Sprzedał zabawki, by ratować pieska
Młody bohater ma 8 lat i mieszka w Virginii. Od lat jest zapalonym fanem serii Pokemon. Gdy jednak dowiedział się, że jego pupil jest chory, sprzedał wszystkie kolekcjonerskie karty, aby go ratować.
To historia prawdziwej przyjaźni między człowiekiem a psem. Bryson Kliemann, bo to on jest bohaterem naszej opowieści, nie zwlekał, gdy dowiedział się o chorobie Bruce’a, swojego pieska. Jak podkreśla dziecko, piesek to jego ,,kumpel od zabawy”. Sielanka nie trwała długo, rychła stało się prawdziwe nieszczęście. Pupil zachorował na parwowirusa psiego typu 2. Wirus ten przenosi się on poprzez pośredni lub bezpośredni sposób z psimi odchodami. Jest to niezwykle zakaźna i niestety śmiertelna choroba, zwierzę należałoby uśpić, inaczej umierałoby w męczarniach. Niewiele myśląc, chłopiec sprzedał czym prędzej całą kolekcję wartą około 800$, aby go uratować.
Firma Pokemon nie przeszła obok heroicznego czynu obojętnie i postanowiła nagrodzić chłopca. W ramach rekompensaty wysłała mu kolekcję rzadkich kart.
Komentarze