Interwencja radnego. Pomoc czy „robienie show”?
Kraków: Ruchome schody wciąż nie działają, więc radny Gibała nosił walizki podróżnym.
– Ekipę Jacka Majchrowskiego przerasta naprawa niezbyt skomplikowanego mechanizmu. Schodów, na naprawę których w latach 2014-2019 wydaliśmy ponad 360 tys. złotych. Nie przyniosło to jednak rezultatów i w dalszym ciągu mieszkańcy oraz goście odwiedzający miasto muszą własnoręcznie dźwigać bagaże – mówi Łukasz Gibała.
Dlatego radny (były pretendent do bycia prezydentem Krakowa, który ma kandydować również w 2023) postanowił pomóc podróżnym do Małopolskiego Dworca Autobusowego i w ten sposób okazać swój sprzeciw wobec braku zadaszenia nad schodami. Obniżyłoby by ono częstotliwość ich awarii, ponieważ ruchome schody na wolnym powietrzu są narażone na niewłaściwe użytkowanie i częstsze awarie.
Krakowianie nie są zgodni w ocenie tego działania. Jedni powtarzają za Gibałą, że celem jest „oszczędzenie wstydu miastu”. Drudzy z kolei mówią, że jest to wyłącznie kolejna PR-owa zagrywka radnego, której celem nie jest pomoc, a jedynie zaistnienie w mediach.
Komentarze