Pierwszy w Polsce – refundowany przez NFZ – zabieg neuromodulacji krzyżowej

Lekarze O/K Urologii i Urologii Onkologicznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie pod kierownictwem prof. dr hab. med. Piotra Chłosty, przeprowadzili z udanym skutkiem pierwszy refundowany przez NFZ zabieg neuromodulacji krzyżowej. Polega on na wszczepieniu specjalnej elektrody, która stymuluje prawidłowe działanie nerwów i pęcherza moczowego. Pacjentka, u której przeprowadzono zabieg czuje się dobrze i już dostrzega znaczną poprawę komfortu życia.

Jak zapewniają lekarze, zabieg neuromodulacji krzyżowej jest to minimalnie inwazyjna, bezpieczna i skuteczna metoda leczenia schorzeń dolnych dróg moczowych: nietrzymania lub zatrzymania moczu. Polega na wszczepieniu elektrody wraz z symulatorem w obrębie korzeni nerwowych. Stymulowane w ten sposób nerwy wysyłają sygnał do pęcherza moczowego i pobudzają go do prawidłowego działania. Dzięki temu pacjenci – w zależności od schorzenia – mogą regulować ilość i częstotliwość oddawania moczu. Samo urządzenie nie jest natomiast większe niż…pilot do samochodu.

– Zabieg można uznać za pionierski w leczeniu chorych z dysfunkcją neurogenną dolnych dróg moczowych. To otwarcie nowych drzwi w poprawie jakości życia dla wielu chorych, u których leczenie farmakologiczne jest nieskuteczne lub których leczenie farmakologiczne jest zbyt drogie. Bardzo istotna jest również poprawa jakości życia wobec ryzyka działań niepożądanych długoterminowej farmakoterapii – podkreśla kierownik O/K Urologii i Urologii Onkologicznej prof. dr hab. n. med. Piotr Chłosta.

– Kluczem do skuteczności tej terapii jest prawidłowa kwalifikacja pacjentów – wyjaśnia dr med. Mikołaj Przydacz, który przeprowadzał zabieg. – Nie każdy pacjent mający problemy z funkcjonowaniem pęcherza moczowego nadaje się do przeprowadzenia takiego zabiegu. Ważne jest, by ta metoda przyniosła wyraźną poprawę, dlatego choć elektroda wszczepiana jest na stałe, pacjent przez kilka tygodni testuje ją korzystając z zewnętrznego „pilota” z kilkoma różnymi programami. Dopiero po tym czasie – podczas kolejnego zabiegu – najczęściej pod skórę na pośladku  – implantowany jest stały generator impulsów – tłumaczy.

– To zabieg operacyjny całkowicie refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia – dodaje prof. Chlosta. – Należy dobitnie podkreślić, że jest to zasługa nie tylko wysiłków całego środowiska urologicznego w Polsce, ale przede wszystkim Polskiego Towarzystwa Urologicznego.

Wcześniej zabiegi neuromodulacji krzyżowej były przeprowadzane wyłącznie odpłatnie.  Koszt samych urządzeń wynosił około 40 tys. zł plus koszty  operacji. – Nie ulega wątpliwości, że problemy
z nietrzymaniem moczu to ogromna dysfunkcja dla pacjenta. Powoduje olbrzymie poczucie kalectwa, praktycznie spychając ich na margines życia społecznego. Dlatego uważam, że rozszerzenie dostępności tego zabiegu o NFZ to kolejny element ewolucji w poprawie nie tylko jakości życia ale tez dobrostanu naszego społeczeństwa – 
dodaje profesor Chłosta.

Pierwszą beneficjentką refundowanego zabiegu neuromodulacji krzyżowej jest 37-letnia Pani Urszula. Kobieta wcześnie borykała się ze znacznymi problemami ze strony pęcherza moczowego. – Przed zabiegiem musiałam się cewnikować nawet siedem razy dziennie. Było to bardzo uciążliwe
i krępujące
 – wspomina pani Urszula. Poprzedni stan utrudniał jej nawet wyjście z domu. Teraz nareszcie czuje, że jej życie wraca do normalności. – Nie odczuwam, że mam wszczepione jakiekolwiek urządzenie. Jest ono praktycznie niewyczuwalne.  Rezultaty są świetne. Czytałam o takich zabiegach przeprowadzanych za granicą i nawet o tym nie marzyłam.  Jestem bardzo wdzięczna lekarzom. To jak los wygrany w totolotka – podsumowuje.

 

 

 

 

 

 

 

Źródło: www.su.krakow.pl

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.