Tablice mierzące prędkość niepotrzebne?
– Te urządzenia nie wpływają tak naprawdę na bezpieczeństwo ruchu drogowego, (…) szkoda tych dziesięciu tysięcy [złotych] – powiedział na ostatniej czernichowski radny Michał Pierzchała, jednocześnie dyrektor Departament Infrastruktury Drogowej i Transportu w urzędzie marszałkowskim. Tak zrecenzował tym samym działalność powiatu. Co na to Zarząd Dróg Powiatu Krakowskiego?
Podczas ostatniej sesji Rady Gminy Czernichów mieliśmy interesującą pomiędzy radnym Michałem Pierzchałą a sekretarzem gminy Janem Berezą. Wszystko tyczyło się tablic informacyjnych w miejscowości Nowa Wieś Szlachecka. Radarowe wyświetlacze prędkości (tablice radarowe) to rozwiązanie, które coraz częściej można spotkać na polskich drogach. Montaż urządzeń teoretycznie wpływa na uspokojenie ruchu i poprawia bezpieczeństwo uczestników ruchu. Tablice wyświetlające rzeczywiste prędkości, z jakimi poruszają się pojazdy, umieszczane są m.in. w rejonie przejść dla pieszych (np. w okolicach szkół i przedszkoli), na ruchliwych ulicach.
Radny Pierzchała (odpowiada w województwie małopolskim za drogi i transport) jednak określił taki wyświetlacz jako fajną zabawę „jadę sobie rowerem i zobaczymy ile mi wyświetli”. Zgodził się jednak z tym, że niepoważnym byłoby nieprzekazanie tych środków Powiatowi Krakowskiemu. Radny zwrócił uwagę na badania wskazujące nikły wpływ takich znaków na bezpieczeństwo i podkreślił konieczność montowania ich w odpowiednich miejscach. Jan Bereza, czernichowski sekretarz gminy jednoznacznie stwierdził, że takie wyświetlacze służą mieszkańcom i bezpieczeństwu w ruchu, natomiast rozmowę na temat zasadności montowania takich urządzeń określił jako „akademicką dyskusję”.
Komentarze