Zima (jak zwykle) zaskoczyła drogowców
Trzeba Królowie mieli „ciężki dojazd”.
W Święto Trzech Króli Powiat Krakowski przeżył paraliż komunikacyjny. Najpierw stanęły autobusy MPK i TIRy, a później większość samochodów. Wszystko za sprawą pogody, padał deszcz i śnieg, a wieczorem nadszedł mróz. Na drogach momentalnie pojawił się lód i o ile na równym terenie dało się powoli jechać (20km/h) to w podkrakowskich miejscowościach samochody nie wyjeżdzały pod górę.
Problematycznie było szczególnie w miejscowości Korzkiew, która słynie ze stromej góry. Auta stanęły w korkach na awaryjnych światałach i czekały na piaskarki. Gdzie byli drogowcy, że nie przewidzieli takich warunków? Prognozy pogody pokazywały wcześniej, że będzie padać i można było wyciągnąć z tego wnioski.
Komentarze