Wisła Kraków będzie trenować bliżej Krakowa?

Gmina ma na ten cel przekazać tereny na 30 lat.  Teren na którym ma powstać ośrodek  obejmię   ponad 10 hektarów i znajduje się na granicy Skawiny i Kopanki, tuż przy obwodnicy Skawiny. Obecnie jest to teren w większości zalesiony. Budowa ośrodka wymaga zmiany w planie miejscowym, co zajmie około trzy lata, ale nie dotyczy to wszystkich działek wchodzących w skład obiektu. Na pozostałych prace będzie można rozpocząć wcześniej. – Około 25 procent terenu już teraz ma przeznaczenie pod usługi sportowe. Pozostałe działki są przeznaczone pod usługi publiczne i to będzie musiało zostać zmienione – informował burmistrz Skawiny, Norbert Rzepisko.

– Z punktu widzenia burmistrza powstanie takiego ośrodka to szansa na rozwój sportu na terenie naszej gminy. Daje to też duże możliwości promocyjne gminy, a otwarcie szkoły sportowej finansowanej z Ministerstwa Sportu byłaby ukłonem dla naszej młodzieży – mówił Rzepisko podczas posiedzenia.

Centrum powstaje, przede wszystkim, z myślą o grupach młodzieżowych. – Oczywiście, zespół ekstraklasowy również może znaleźć tu miejsce dla siebie, ale podstawowa idea jest taka, by ten ośrodek był skierowany do młodzieży i osób niepełnosprawnych. Niedawno stworzyliśmy zespół osób niewidomych, a planujemy również stworzenie zespołu dla osób po amputacjach – mówił prezes TS Wisła. Z obiektu mają korzystać także inne kluby z gminy Skawina (na preferencyjnych warunkach, z założenia bezpłatnie – zapewniał Wisłocki). Wisła już współpracuje z Piastem Skawina, a wkrótce uruchomi współpracę z pobliską Radziszowianką Radziszów. Wisłocki poinformował także, że w centrum ma się znaleźć całoroczne boisko pod dachem. W ramach budowy ośrodka klub ma zamiar starać się o dotację z Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Pomysł wywołał ożywioną dyskusję, ale przyjęcie radnych było bardzo pozytywne. Większość ucieszyła, że w Skawinie wreszcie powstanie coś innego niż kolejny obiekt przemysłowy. Jeden z radnych pytał, czy gmina ma zamiar dokładać się finansowo do projektu. – Nic nie dokładamy i mamy zamiar wydoić Wisłę – odpowiadał humorystycznie burmistrz. Radny Marek Fugiel był bardzo zaniepokojony sytuacją Wisły i dopytywał m.in. o strukturę finansowania ośrodka. – Z doświadczenia wynikającego z budowy tego typu obiektów liczymy, że środki z Ministerstwa pokryją od 30 do 70 procent inwestycji. Inne środki to wkład własny Wisły, zakładamy również stworzenie funduszu inwestycyjnego, o czym rozmawialiśmy z jednym z naszych partnerów – wyliczał. Informował też, że klub liczy na wsparcie choćby województwa.