„Tańczący z dzikami”
Jest sprawa do rozwiązania, czy znowu to mieszkańcy mają problem a władze „umywają ręce”?
Chyba każdy spotkał już na swojej drodze dzika. W ostatnich latach jest to szczególna plaga, dlatego miasto Kraków postanowiło sobie z nią poradzić. Zamontowano na razie 3 „odłownie”, które mają łapać dziki.
Efekty: w jednej z nich od lutego do września złapało się 150 dzików co daje średnią około 1 dzik dziennie. Odłownia na dziki to metalowa klatka, uzbrojona w czujniki ruchu i z zamknięciem sterowanym za pomocą aplikacji w telefonie. W środku, by przyciągnąć zwierzęta, wysypuje się nęcącą karmę.
Jeżeli urządzenia się sprawdzą na dłuższą metę, to zostanie zwiększona ich liczba.
Komentarze