Smardzowice: walka o szkołę
Burmistrz Miasta i Gminy Skała nie daje za wygraną: szkołę trzeba zamknąć. Od 2019 trwa nierówna walka o przyszłość niewielkiej placówki, która przetrwała zabory, obie wojny światowe, PRL, a może nie przetrwać… burmistrza Krzysztofa Wójtowicza.
Placówka to miejsce edukacji dzieci dwóch miejscowości (Smardzowic i Maszyc) oraz innych z gminy Skała. Temat pojawił się już w grudniu 2019 roku podczas zebrania wiejskiego w OSP Smardzowice. Wtedy to mieszkańcom udało się zebrać 600 podpisów pod petycją w sprawie sprzeciwu wobec likwidacji.
– Mimo różnic wiekowych, potrafimy się wspierać w obliczu krzywdzących nas decyzji niepodpartych żadnymi rozmowami. Jeśli ktoś chce zniszczyć to, co kiedyś było budowane rękami mieszkańców, to oczywistym jest opór. W tamtym czasie nie byliśmy jeszcze Komitetem, raczej występowaliśmy jako rodzice zaniepokojeni losem naszej szkoły, bo tworzymy prawdziwą społeczność, rodzice, nauczyciele i dzieci znają się bardzo dobrze i od lat współpracują dla dobra i rozwoju szkoły. Sprzyja to uczestnictwu w wielu projektach i programach grantowych, takich jak Erasmus+ czy POWER, w których szkoła bierze udział od lat – powiedziała nam matka jednego z uczniów.
Sprzeciw społeczności nie zatrzymał burmistrza: po 9 miesiącach poinformował,
że podjął decyzję o likwidacji. Był to duży cios dla rodziców, nauczycieli, ponieważ decyzja nie była nawet szczegółowo uzasadniona.
– Na zebraniu straszył nas przepisami rozporządzenia ppoż, którego szkoła nie spełni i będzie musiała być zamknięta. Tymczasem rozporządzenie mówi nie o szkołach, tylko o przedszkolach. Takich niedopowiedzeń i półprawd w późniejszym czasie było mnóstwo. Wszystkie były wypowiadane z taką pewnością i przekonaniem, tylko po to, żeby z Naszej inicjatywy sobie zadrwić. Burmistrz zapomniał jednak, że podczas kampanii wyborczej obiecywał, że szkołę rozbuduje. Chwalił się również, że zna bardzo dobrze kondycję finansową gminy. Dziś już wiemy, że była to jedynie manipulacja wyborcza po to, by przekonać do siebie rodziców, mieszkańców – przekonują lokalne społeczniczki i społecznicy.
Jesienią 2020 roku część rodziców postanowiła zawiązać Komitet i nie dopuścić do likwidacji szkoły, a nawet doprowadzić do jej rozbudowy. Pomimo, iż jest to inicjatywa oddolna, to Komitet cały czas musi przypominać Burmistrzowi i części Rady, iż działa w czynie społecznym i nie jest ugrupowaniem politycznym.
Komitet rozpoczął działalność 24 października 2020 roku. Od tamtej pory Komitet podejmuje rozmowy z wieloma ludźmi dobrej woli, w tym również politykami, którym nie jest obojętny los naszej szkoły. Odbyły się spotkania z Mateuszem Morawieckim – Premierem RP, przedstawicielami władz, a także z Barbarą Nowak – Małopolskim Kuratorem Oświaty. Warto wspomnieć, że ani Małopolski Kurator Oświaty ani Ministerstwo Edukacji Narodowej nie wyraziły zgody na likwidację naszej szkoły. Burmistrz skierował sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który uznał za nieważne decyzje władz oświatowych. Po orzeczeniu Sądu, Burmistrz wiele razy chwalił się, że wygrał sprawę i że ani Kurator ani Minister nie mieli racji. Po raz kolejny rozpoczęła się kampania dezinformacji i rozsiewania plotek na temat szkoły. Były także i takie mówiące o rychłym zamknięciu szkoły. Wszystkie one są nieprawdą. Sąd orzekł jedynie, że w decyzjach wydanych przez Kuratora i Ministerstwo były błędy prawne i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. W żadnym razie sąd nie odniósł się do słuszności decyzji o zamknięciu szkoły. Tym samym burmistrz nie może zamknąć szkoły na podstawie orzeczenia Sądu Administracyjnego, więc tak naprawdę niczego nie wygrał. Poza tym jeszcze w grudniu 2021 roku przedstawiciel Komitetu złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Oznacza to, że wyrok Sądu Wojewódzkiego jest nieprawomocny, sprawa nadal jest w toku, a wynik postępowania nie jest przesądzony.
Będziemy przyglądać się sprawie i informować na bieżąco o jej rozwoju.
Komentarze