Groźny bandyta ukrywał się w Świątnikach. Bezskutecznie
Nie uszedł wymiarowi sprawiedliwości mężczyzna poszukiwany listami gończymi. Bandyta ukrywał się w Świątnikach Górnych, gdzie został zauważony przez czujnych stróżów prawa i stamtąd doprowadzony „za kraty”.
W niedzielę w godzinach porannych, policjanci z Komisariatu Policji w Świątnikach Górnych podczas patrolowania miejscowości Lusina, uwagę mundurowych zwrócił kierujący oplem. Funkcjonariusze, podejrzewając, że pojazdem tym może kierować znana im osoba poszukiwana, postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej.
– Mundurowi wydali więc wyraźny sygnał do zatrzymania pojazdu. Podczas legitymowania w pierwszej kolejności kierujący próbował wprowadzić w błąd funkcjonariuszy co do swoich danych osobowych, bo… jak później przyznał, zrobił to, bo wiedział, że jest poszukiwany. Policjanci jednak nie dali się nabrać i ustalili jego prawdziwą tożsamość. Tak jak przypuszczali, okazał się nim 39-latek z Krakowa – relacjonuje kom. Justyna Fil, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.
Sprawdzenie w policyjnej bazie danych wykazało, że mężczyzna ma aż 9 podstaw poszukiwań – 6 z nich to listy gończe, a pozostałe to sądowe zarządzenia. 39-latek był poszukiwany do ustalenia miejsca pobytu oraz do odbycia kary łącznie 3 lat pozbawienia wolności za wcześniej popełnione przestępstwa.
Na tym nie koniec. Dalsza kontrola wykazała, że mężczyzna kierował w stanie po użyciu alkoholu i posiada cofnięte uprawnienia do prowadzenia pojazdów.
– 39-latek został zatrzymany i doprowadzony przez policjantów do zakładu karnego, gdzie spędzi wcześniej zasądzoną karę pozbawienia wolności. Teraz też odpowie za przestępstwo prowadzenia pojazdu pomimo cofniętych uprawnień do kierowania oraz za dwa wykroczenia – wprowadzenia w błąd funkcjonariuszy co do swojej tożsamości oraz kierowania pojazdem po użyciu alkoholu – podaje policjantka.
Fot. KPP Kraków
Komentarze