Czernichów bez dodatkowego terenu (i pieniędzy)

Wójt Filipowicz również się nie udało – Premier Morawiecki wraz Radą Ministrów ostatecznie nie wyrazili zgody na przyłączenie do Gminy Czernichów przysiółku Sokółka od sołectwa Łączany, gm. Brzeźnica (pow. wadowicki).

Władze gminy Czernichów o zmianę granicy starają się od ponad 20 lat (a wszystko przez przesunięcie koryta Wisły w ramach jej regulacji jeszcze w 1895 roku). W 2006 roku premier przychylił się do ich wniosku i gmina Czernichów powiększyła się wówczas o Sokółkę i przysiółek Koło w Chrząstowicach. Po kilku latach prawnych potyczek okazało się, że w przypadku Sokółki nie dopełniono formalnych wymogów. Sokółka wróciła do Łączan, a Koło zostało u czernichowskich sąsiadów.

Gra się toczy na dwóch poziomach. Na jednym – Czernichów chce, by teren po lewej stronie Wisły był jednorodny administracyjnie i Sokółka wróciła niego. W grę wchodzą dodatkowe fundusze, gdyż w Sokółce funkcjonuje elektrownia wodna oraz żwirownia będąca spółką gminną. Dla gminy Brzeźnica to 1 mln zł dochodów.

Na drugim – to rywalizacja wśród polityków partii rządzącej. Nieoficjalnie mówi się, że teren za Wisłą to wpływy byłej premier Beaty Szydło, natomiast strona „krakowska”, a więc także Czernichów to pole oddziaływania wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego. Zresztą to z nim pokazywała w mediach społecznościowych swoje zdjęcia związana z Prawem i Sprawiedliwością wójt Filipowicz. Jej wsparcie okazało się jednak za małe.

 

Komentarze

Podkrakowskie.info

Ten portal możesz tworzyć razem z nami! Masz ciekawe ℹ️ info, 📆 wydarzenie, czy 🖼 zdjęcie? ⤵️ Wyślij na adres: redakcja@podkrakowskie.info

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.