Coraz więcej miast zakazuje występów cyrków wykorzystujących zwierzęta.Skawina i Kraków nie!!

W  najbliższą sobotę w Skawinie wystąpi cyrk. Na cyrkowej arenie w pokazach weźmie  udział ponad 30 zwierząt: wielbłądy, baktriany, konie fryzyjskie, kuce pony i falabella, alpaki, osiołki, pudle, gołębie czy koty.Obrońcy zwierząt zapowiedzieli pikietę. Tłumaczą iż coraz więcej polskich miast mówi nie dla cyrków z pokazami tresury zwierząt. Skawina i Kraków, gdzie niedawno również odbył się protest w związku z występem cyrku na krakowskich Błoniach, nie wprowadzają takiego zakazu. 

Na obecną chwilę już 17 miast (Legnica, Bielsko-Biała, Słupsk, Szprotawa, Łódź, Kołobrzeg, Czersk, Śrem, Gorzów Wielkopolski, Wrocław, Poznań, Opole, Warszawa, Płock, Ciechanów, Wodzisław Śląski, Bydgoszcz) zdecydowało się nie wpuszczać cyrków wykorzystujących zwierzęta na tereny miejskie. Podobna liczba miast jest w trakcie podejmowania takiej decyzji. Chociaż pojedyncze zakazy pojawiły się w niektórych miejscowościach już wcześniej, to od zeszłego roku przetacza się przez Polskę niezwykle szybko narastająca fala. Nie nazwałabym tego trendem – myślę, że to bardzo pozytywny objaw pogłębiającej się świadomości naszego społeczeństwa w kwestii praw zwierząt, jak również przypływu poczucia mocy sprawczej, która jest bardzo zaraźliwa. Kolejne sukcesy pokazują, że każdy może podjąć takie działanie, bez względu na wiek i doświadczenie, każdy może zrobić coś dla zwierząt.

To, co obecnie dzieje się w Polsce – poszerzające się grono miast bez cyrków, przychylność kolejnych urzędników – to wynik długoletniej pracy różnych organizacji, stowarzyszeń, oddolnych grup, aktywistek i aktywistów (od 2013 roku część z nich współpracuje w ramach ogólnopolskiej Koalicji Cyrk Bez Zwierząt), którzy konsekwentnie przez te wszystkie lata wyjaśniali ludziom, dlaczego cyrk nie jest właściwym miejscem dla zwierząt. Niektórzy pamiętają jeszcze protesty, które odbywały się przeciwko cyrkom w latach 90. ubiegłego wieku. Kolejne pokolenia protestowały przez szmat czasu, ale to było niezbędne, aby dziś móc w końcu uczynić krok dalej.Lokalne uchwały dotyczą przede wszystkim deklaracji władz miejskich o niewynajmowaniu terenów miasta lub gminy cyrkom wykorzystującym w spektaklach zwierzęta. Kilka miast wprowadza dodatkowe ograniczenia, na przykład Wrocław podkreśla kwestie zagrożenia dla ludzi ze strony niebezpiecznych zwierząt, co może wpłynąć na dostępność dla cyrków terenów prywatnych. Z kolei w Bydgoszczy postawiono również na edukację i zapowiedziano działania, które mają na celu uniemożliwić reklamę takich cyrków w szkołach i instytucjach miejskich. Im więcej miast przyłączy się do tego empatycznego grona, tym bardziej prawdopodobne stanie się wprowadzenie ogólnopolskiego zakazu. W wielu krajach na świecie istnieją częściowe ograniczenia dla cyrków dotyczące wyłącznie dzikich zwierząt, ale w niektórych – jak Grecja, Malta, Cypr czy Boliwia – wprowadzono już całkowite zakazy wykorzystywania wszystkich zwierząt w cyrkach. Oczywiście najważniejszą konsekwencją przebudzenia naszego społeczeństwa będzie odmiana losu zwierząt, które w żaden sposób nie zasłużyły sobie na cierpienie, na które skazane są w cyrkach.

Dlaczego cyrk to nie miejsce dla zwierząt?
Cyrki nie są w stanie stworzyć odpowiednich warunków zwierzętom, aby te odczuwały chociaż minimalny komfort. Na ogrody zoologiczne, którym również wiele można zarzucić, nałożone zostały przynajmniej wytyczne odnośnie warunków przetrzymywania zwierząt – minimalny obszar wybiegu, wielkość klatki, odpowiednie zabezpieczenia, dostęp do wody w przypadku gatunków jej wymagających, elementy wzbogacenia środowiskowego. Kwestia cyrków pod tym kątem nie została w żaden sposób uregulowana, dlatego weterynarze przeprowadzający kontrole w cyrkach nie mają nawet do czego się odnieść. Żaden cyrk w Polsce i na świecie nie ma szans, aby stworzyć właściwe warunki dla zwierząt. Takie zwierzęta jak lwy czy tygrysy w cyrkach w zasadzie całe życie spędzają za kratami z przerwami na tresurę i występ na arenie, niebezpiecznych zwierząt nigdy nie wypuszcza się na wybieg.

Zwierzęta te oderwane są od swojego naturalnego środowiska, przetrzymuje się je w ciasnych klatkach lub na łańcuchu. Podróżowanie z miasta do miasta wraz z cyrkiem, jest dla nich źródłem bardzo dużego stresu. Lwy czy tygrysy potrafią spędzać nawet do 99% swojego życia w klatce. Wiele z nich popada w liczne choroby psychiczne ze względu na duży stres, mało przestrzeni i brak możliwości realizowania swoich podstawowych potrzeb gatunkowych

Już ponad kilkadziesiąt krajów z całego świata zakazało częściowo lub całkowicie występów zwierząt w cyrkach.

  • Państwa które zakazały wykorzystywania dzikich zwierząt w cyrkach: Austria, Belgia, Chorwacja, Ekwador, Holandia, Izrael, Kostaryka, Panama, Paragwaj, Peru, Singapur, Słowenia i Wielka Brytania.
  • Państwa których zakaz obejmuje wszystkie zwierzęta: Boliwia, Bośnia i Hercegowina, Brazylia, Chiny, Cypr, Grecja i Malta.
  • Kraje, które wprowadziły częściowe ograniczenia wykorzystywania zwierząt: Australia, Dania, Finlandia, Indie, Kanada, Meksyk, Nowa Zelandia, Stany Zjednoczone, Szwajcaria i Tajwan.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.