Areszt dla mordercy za kółkiem
To była tragedia, która wstrząsnęła Krakowem. Wypadek przy al. Mickiewicza, do którego doszło 10 września 2025 roku, na długo pozostanie w pamięci mieszkańców miasta. Jedna osoba zginęła, a trzej pasażerowie zostali poważnie ranni. Teraz zapadła decyzja sądu – sprawca tragicznego zdarzenia, 25-letni Piotr B., został tymczasowo aresztowany.
Sąd Okręgowy w Krakowie uwzględnił zażalenie Prokuratury Rejonowej Kraków-Krowodrza i zmienił wcześniejsze postanowienie Sądu Rejonowego, który wcześniej nie zgodził się na areszt. Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie, Oliwia Bożek-Michalec, wobec Piotra B. zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Z ustaleń śledczych wynika, że 10 września około północy Piotr B. kierował samochodem marki Volkswagen Passat, mając w wydychanym powietrzu ponad pół promila alkoholu. Mimo to wsiadł za kierownicę i pędził Alejami Mickiewicza z prędkością znacznie przekraczającą dozwolone 50 km/h. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z jezdni i uderzył w słup oświetleniowy, a następnie w dwa drzewa. Siła uderzenia była ogromna.
Na miejscu zginął Mateusz D., jeden z pasażerów samochodu. Pozostali trzej mężczyźni trafili do szpitala z poważnymi obrażeniami. Damian B. doznał rany głowy oraz obrażeń kolana, Oliwia B. – złamania kości krzyżowej i przedramienia, a Wiktor J. – złamań miednicy i kości krzyżowej. Obrażenia każdego z nich lekarze ocenili jako poważne, wymagające długiej rekonwalescencji.
Prokuratura postawiła Piotrowi B. zarzut umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym i nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, popełnionego w stanie nietrzeźwości. To bardzo poważne przestępstwo, zagrożone karą do 12 lat pozbawienia wolności.
Decyzja o aresztowaniu kierowcy zapadła po analizie wszystkich materiałów dowodowych. Zdaniem sądu, istnieje uzasadnione ryzyko matactwa oraz obawa, że podejrzany mógłby utrudniać dalsze postępowanie.
Fot. gov.pl


Komentarze